Projekt nowelizacji ustawy o emeryturach z FUS autorstwa Senatora Rulewskiego w Senacie
Dzięki projektowi nowelizacji ustawy o emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych autorstwa Senatora Jana Rulewskiego okresy niewykonywania pracy po dniu 31 grudnia 1956 r. a przed dniem 4 czerwca 1989 r., na skutek stosowania represji politycznych zostaną zaliczone do kategorii okresów składkowych.
Zgodnie z nim osoby, które zostały wyrzucone z pracy z tzw. wilczym biletem będą mogły wystąpić do ZUS o przeliczenie wysokości renty lub emerytury.
W stażu emerytalnym jako okresy składkowe zostaną uwzględnione lata represji. W ciągu 3 lat, licząc od dnia wejścia w życie ustawy, należy złożyć wniosek o przeliczenie świadczenia.
Osoby, które będą chciały ubiegać się o zwiększenie świadczenia, na podstawie zeznań świadków lub dokumentów będą musiały wykazać, że zostały pozbawione możliwości pracy z powodów politycznych. Oceny wniosków dokona kierownik Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Tekst wystąpienia Senatora Jana Rulewskiego
podczas 73. posiedzenia Senatu w dniu 31 marca 2011 r.
Senator Jan Rulewski:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo!
Przypadł mi i zaszczyt, i obowiązek przedstawienia w imieniu trzech komisji, które pani marszałek już wymieniła, sprawozdania, w którym komisje - zdradzę już konkluzję - wnoszą, aby Wysoki Senat przyjął załączony jednolity projekt ustawy oraz projekt uchwały w zakresie wniesienia do Sejmu tego projektu ustawy.
Konkluzja jest nieco dłuższa, gdyż historia dowodzi, że tenże projekt powstał w wyniku inicjatywy środowisk kombatanckich Małopolski. Zgodnie z ich konstytucyjnym prawem ta inicjatywa, zgłoszona w formie petycji, została rozpatrzona przez Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, została ona rozpatrzona pozytywnie, a następnie znalazła uznanie na wspólnym posiedzeniu trzech komisji. W trakcie prac naniesiono poprawki. Nadto z obowiązku sprawozdawcy informuję, że procedowanie nad ustawą odbywało się w obecności przedstawicieli zainteresowanych resortów, a więc Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, przedstawicieli innych ministerstw, a także organizacji pozarządowych. Dodam w ramach kwestii proceduralnych, że zasadniczo nie zgłaszano sprzeciwów wobec petycji ani później wobec dopracowanej inicjatywy, nie zgłaszał ich przede wszystkim rząd, choć czynił pewne uwagi, ani środowiska kombatanckie, które przy okazji przedstawiały inne propozycje, nieprzeczące idei tego rozwiązania.
Do czego zmierza sama inicjatywa? Jakie jest meritum inicjatywy? Da się to podzielić na trzy strumienie spraw. Pierwszy strumień to zmiana podporządkowania obecnego urzędu do spraw kombatantów oraz niektórych osób będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego z obecnego podporządkowania ministrowi pracy i polityki społecznej na rzecz podporządkowania premierowi. Oczywiście jest to formuła uproszczona poddania ściśle nadzorowi premiera działalności tego urzędu wraz z wykreśleniem go z działów z ustawy o działach, które przewidywały przynależność do działu pomocy społecznej, bo obecnie urząd znajduje się w dziale pomocy społecznej.
Drugi strumień zmian zmierzał do tego, żeby pomoc społeczna, pomoc socjalna, która do tej pory była udzielana poprzez instytucje samorządowe, jakimi są gminne ośrodki pomocy społecznej, została wyłączona z ich działalności.
Trzeci strumień zmian dotyczy porządkowania prawa, implementacji rozporządzeń, które do tej pory regulowały materię udzielania tejże pomocy, do treści samej ustawy. Oczywiście przy tej okazji usunięto w ramach pewnej legislacyjnej inwentaryzacji pewne niedomówienia i wprowadzono uściślenia.
Jakie było uzasadnienie autorów petycji, popartej w końcu przez trzy komisje senackie? Kombatanci uważali, że dotychczasowe podporządkowanie w niedostatecznym zakresie uwzględnia fakt, że chodzi o osoby, o ludzi, którzy ponieśli olbrzymie ofiary, ofiary wolności, zdrowia na rzecz niepodległości. Uważali też, że dotychczasowa sytuacja - mówię już o tym drugim strumieniu zmian - czyli udzielanie pomocy za pośrednictwem ośrodków pomocy społecznej, jeszcze bardziej to deprecjonuje. Kombatanci to osoby, które nie uważają się za petentów pomocy społecznej, lecz chcą, aby zgodnie z konstytucją, z art. 19 konstytucji ich wysiłek był szczególnie uhonorowany. Tymczasem byli oni niejako deprecjonowani, zepchnięci do kolejki w ośrodku pomocy społecznej.
Moje krótkie rozeznanie nie do końca potwierdziło te tezy, jakoby kombatanci oraz osoby represjonowane z tego tytułu doznawały uszczerbku na honorze. Zwłaszcza że dzisiaj ośrodki pomocy społecznej nie zajmują się tylko marginesem, zajmują się również sprawami, powiedziałbym, przeciętnymi, udzielają na przykład pomocy w zakresie umieszczania członków rodziny w ośrodkach pomocy społecznej, mówimy o starszych osobach, i niekoniecznie jest to jakaś łaska, jest to wykonywanie zadań należnych państwu. Jednakże postulaty kombatantów i osób represjonowanych w tej delikatnej materii zostały rozpatrzone pozytywnie, komisje zgodziły się na to i proponują Wysokiej Izbie przyjęcie rozwiązania, zgodnie z którym urząd do spraw kombatantów byłby podporządkowany premierowi. To po pierwsze. Po wtóre, komisje proponują, żeby wyłączyć udzielanie pomocy, a także badanie przypadków, w których ta pomoc ma być udzielana, co uważam za istotniejsze, gdyż jest to kwestia kryteriów tak w zakresie uprawnień, jak i wysokości, z działania ośrodków pomocy i zlecić czy włączyć do prac urzędu do spraw kombatantów.
Jeśli chodzi o inne zmiany... Oczywiście bezdyskusyjna była sprawa włączenia spraw regulowanych dotychczas rozporządzeniami do materii ustawowej. Jeśli chodzi o inne zmiany, to sygnalizuję, że istotne jest podniesienie wysokości zasiłku okresowego z dotychczasowych 100% do 150% najniższej emerytury. Pozostałe elementy stanowiące kryteria przyznania pomocy, tak w odniesieniu do podmiotu, dziedziny, jak i wysokości, pozostały bez zmian.
Z obowiązku sprawozdawcy chciałbym Wysoką Izbę poinformować o tym, że w zakresie zobowiązań budżetowych zasadniczo nie następuje żadna zmiana, w szczególności - co każdy musi zauważyć - z racji wprowadzenia tej ustawy nie powstają dodatkowe koszty. Wprawdzie wspomniałem o tym, że kwota zasiłku zwiększy się ze 100% do 150%, myślę, że wzrośnie również zrozumienie dla kombatantów, a niewątpliwie dotychczasowa praktyka wskazuje na to, że urząd do spraw kombatantów wykonuje te zadania bardzo dobrze, jednakże nie wywoła to skutków budżetowych. Zasiłek okresowy zostaje zwiększony, może być nawet rekompensowany, nie tylko ten zasiłek, całość pewnego wydatku, ale nie da się ukryć, że w miarę upływu lat liczba kombatantów, a także wniosków, które wpływają do urzędu do spraw kombatantów, zmniejsza się, co z punktu widzenia budżetu należy odnotować jako korzystne, a z punktu widzenia spraw ludzkich jako przykre. Po prostu rozstajemy się z ludźmi, którzy ponosili trudy obrony niepodległości i wolności. W ciągu roku liczba tych wniosków sięga dwóch, trzech tysięcy, w ślad za tym oczywiście maleją skutki dla budżetu. Jest zatem możliwość rekompensowania tych wyższych zasiłków.
No, warto jeszcze zwrócić uwagę na to... Z tego mojego wystąpienia i z tej inicjatywy może wynikać, że jest niedocenianie kombatantów. Niekoniecznie jest to wrażenie zgodne z praktyką, gdyż z mojego małego sondażu wynika, że samorządy udzielają ponad to pomocy materialnej kombatantom i osobom zasłużonym w walce o niepodległość w ramach swoich skromnych środków, oczywiście o ile kombatanci spełniają wymagania, jakie wprowadza ustawa o pomocy społecznej.
Tak więc, Wysoka Izbo, myślę, że tę inicjatywę, inicjatywę obywatelską, petycję, popartą przez trzy komisje, wypada uchwalić bez żadnych poprawek. Dziękuję, Pani Marszałek.
Wicemarszałek Grażyna Sztark:
Dziękuję bardzo, Panie Senatorze, i gratuluję inicjatywy.